SAVE THE CHANGES / ZACHOWAJ ZMIANY
Kilka lat temu, jeszcze przed pandemią, hasłem Biennale Sztuki w Wenecji było „May you live in interesting times”. Wtedy wydawało się ono atrakcyjne, pobudzające do zmiany. Z perspektywy czasu, nie jest to takie oczywiste. Najpierw pandemia wyłączyła nas z życia społecznego na 2 lata, później wojna zbliżyła się do granic Polski. Świat przyśpieszył, przestaliśmy nadążać. Rozwój sztucznej inteligencji jeszcze bardziej spotęgował poczucie nieuchronnej zmiany, a przede wszystkim wzbudził w nas lęk przed przyszłością. Świat, w którym do tej pory żyliśmy, legł w gruzach.
Zaczynamy budować od nowa. Pozostaje pytanie, czy rzeczywiście musimy nadążać?
Tegoroczne hasło festiwalu – Save the changes / Zachowaj zmiany – jest apelem o uważność na życie codzienne. Skupmy się na tym, co tu i teraz. Zapiszmy wspomnienia z naszymi bliskimi, przyjaciółmi, rodziną. Odłóżmy gonitwę na później. Wciśnijmy stop. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć świata w jego skomplikowaniu, dlatego najlepiej będzie, jeśli skupimy się na naszym otoczeniu. Filmy tegorocznej edycji festiwalu właśnie takie są – skupiają się na detalu, nie opowiadają świata w skali makro, są małymi wyrywkami opisującymi świat przez relacje z najbliższymi. I nie jest to ewenement tylko i wyłącznie Spektrum. W tym roku na światowych festiwalach dominowały historie intymne. Kino stało się schronieniem przed pędzącym światem, miejscem, gdzie globalne problemy „zapisujemy” na później.
Wyłączmy więc komputery, wciśnijmy „Save the changes” i spotkajmy się w ciepłym, przytulnym kinie. A może po seansie, spójrzmy na siebie z większym zrozumieniem i empatią?